|
|
forum o pokemonach Poke Poke Pokemon!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Iskierka
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z okolic Krakowa
|
Wysłany: Pią 15:38, 08 Lip 2005 Temat postu: Historie Pokemonów |
|
|
Jest to temat w ktorym będe dawać różne opowiadania. Jeśli będą wam się podobały będe pisać dalej. Prosze o komentarze moich prac, oraz mówić co jest złe, co trzeba zmienić, co poprawić itd. Mam nadzieję że będą wam się podobały. Oto jedno z nich:
* Ścieżka Miłości*
Mała wioska o nazwie Leśna Oaza stała się miejscem wielu zdarzeń, które miały wpływa na pokemony a także i na ludzi. Krążąca tam legenda mówiła, że w lesie, przy którym ta wioska się znajduje, jest dróżka, która ma wielkie znaczenie dla zakochanych. Pary, które przejdą się tą właśnie ścieżką, będą szczęśliwe i nierozłączne do końca życia, ale pod jednym warunkiem. Warunek ten mówił, że będą szczęśliwi jedynie wtedy, kiedy przejdą się tą dróżką razem, mając czyste serca, ich miłość będzie rozkwitała z minuty na minutę, i będzie to miłość tak szczera i gorąca jak płomień. Nikt w Leśnej Oazie nie miał pojęcia gdzie znajduje się ta ścieżka, dlatego była ona tak ciekawa i tajemnicza.
Pewne małżeństwo tam mieszkające, miało to szczęście przejść się tą dróżką. Mieli na imię Margarita i Philip. Ich serca były czyste niczym kryształ i jednocześnie rozpalone wzajemną miłością. Miało to miejsce 48 lat wcześniej kiedy oboje mieli po 22 lata.
Mimo to nadal czują to co przed laty, kiedy byli jeszcze młodzi. Jednak wydarzenie jakie dopiero było przed nimi zapamiętają do końca życia i nieraz zbędą je wspominać.
Wydarzyło się to w bardzo pochmurny dzień. Błyskało się ,bardzo mocno grzmiało i zaczął padać rzęsisty deszcz. Burza ta pojawiła się bardzo niespodziewanie. Było to bardzo dziwne. Otóż przed południem był piękny i słoneczny dzień. Na dworze było strasznie gorąco. Nagle usłyszeli dziwne głosy , wydawało się nawet, że są to jakieś jęki.
- Bardzo niepokoi mnie ta dzisiejsza pogoda. Raz świeci słońce, zaraz jest burza, dziwne nieprawdzasz Philpie?
- Może zbyt mocno się tym przejmujesz, choć także mnie to dziwi. A jak sobie pomyślę o tej temperaturze rano. To ho ho już mi się robi gorąco.......
- Ciiiiiii słyszysz te dziwne odgłosy?
- No co ty, nie pamiętasz ,że jedno ucho mam zatkane, jak wpadłem do tej dziwnej mazi? Do tej pory mi się nie odetkało.
- Wydaję mi się, ze przesadzasz z tym uchem ale niech ci będzie, muszę sprawdzić co tam się dzieję bo nie wytrzymam...
- To puść hehehe, ale mówiąc tak na poważnie też mi się wydaję, że dzieje się coś złego, ale.....
- Myślę, że to odgłosy tych pokemonów, które wyleczyliśmy i które zamieszkały u nas w stodole, może się przestraszyły burzy czy piorunów albo wymyśliły jakąś nową zabawę.
- Dla pewności, lepiej to sprawdźmy!!!!
Margarita i Philip poszli zobaczyć co się dzieję w ich stodole, którą zamieszkiwały pokemony, które uratowali. Leczyli je własnymi, sprawdzonymi sposobami i zaopiekowali się nimi. Był tam bardzo wesoły i zabawny Totodile, miły i sympatyczny Mareep, wrażliwy Larvitar, cichy i spokojny Spinarak ,oraz przyjazny i śmieszny Pichu. Każdy z nich był inaczej okaleczony. Margarita i Philip przyszli do swoich pupili i.....
- Cześć przyjaciele, wszystko jest w porządku ?Nie stało się nic? Bo słyszeliśmy dziwne odgłosy i przyszliśmy sprawdzić co to może być!!!
- One chyba chcą nam coś powiedzieć. Rzekł Philip.
- Oo. znowu słyszę te dźwięki, chyba jednak odchodzą z dworu. Powiedziała stanowczo Margarita
- To idź i zobacz, ja jeszcze chwilkę zostanę tu z pokemonami i popatrzę jak się bawią
- Dobrze to zostań ,a ja szybko sprawdzę co się dzieję.
Z wielką gracją Margarita założyła swoją kurtkę przeciwdeszczową i wybiegła na dwór. Padał malutki deszczyk. Porozglądała się i zauważyła krzaki ,które trzęsły się ....
- Słyszę jakieś cichutkie głosy, chyba odchodzą z tych krzaków, zobaczmy... Philip!!! Philip chodź tutaj szybko!!!! Pośpiesz się!!! Nie uwierzysz!!!
Philip usłyszał wołania Margarity i szybko pobiegnął do niej.
- Matko Boska co się stało!!!
- Zobacz co znalazłam w tych krzakach
- Dobrze sprawdzę. ?????????
- I co widzisz???
- Przetrzyj mi okulary bo chyba mam halucynacje albo zwidy .
- Po co mam je przetrzeć, dobrze widzisz i nie mylisz się. Tak tak to jest umbreon!
- Jezu Chryste on jest naprawdę bardzo poważnie ranny. Lepiej zabierzmy go do domy i wyleczmy bo bez naszej pomocy zginie!!!!
- Masz rację i tak właśnie zrobimy.
Zabrali umbreona do domu. Miał ranną lewą tylną nogę, lecz dzięki pomocy Margarity i Philipa krwawienie ustało. Stan Umbreona ustabilizował się. Po paru dniach mógł on już chodzić, choć był jeszcze słaby. Miał założony opatrunek.
- Dzięki Bogu jego stan się poprawił, a już bym zwątpiła.
- Miał farciarz szczęście, a po za tym widzę ,że ma bardzo silny organizm. Za tydzień, dwa będzie już normalnie biegał. A tak przy okazji to co to w ogóle jest?
- Wygląda na to, że mamy nową współlokatorkę, poczekaj jakby ją tu nazwać? Hmmm...
- Może Milunia, Milusia, Punia, Melina, Sally ,Kelly?
- Oo. Melina mi do niej pasuje
- To uzgodnione , Masz na imię Melina, może dodać jej kokardkę żeby było widać ,że to ona
- To świetny pomysł. Tam na moim stoliku jest taka różowa kokardka, przypniesz jej Philipie?
- Oczywiście. Chyba spodobało się jej nowe imię, a z tą kokardką wygląda słodko
- Masz całkowitą rację.
Mijały dni i tygodnie. Melina była w pełni zdrowa i szczęśliwa z nowymi ludźmi. Poznała wiele nowych pokemonów tj.: Totodile, Mareep, Spinarak, Pichu, Larvitar. Wychodzili razem na spacery oraz bawili się świetnie. Nigdy wcześniej nie spotkała się taką dobrocią i życzliwością. Margarita i Philip byli także zadowoleni . Jednak Melina zaczynała odczuwać brak naprawdę bliskiej osoby. Wcześniej nie miała rodziny bo była porzucona jak się urodziła, dlatego chciała założyć swoja rodzinę i dom. Jednak nie chciała być wobec tych ludzi niewdzięczna i dlatego postanowiła zostać z nimi. Wiedziała, że bez ich pomocy już na tym świecie w tej chwili by jej nie było. Tymczasem nasze doświadczone małżeństwo sądziło, że jest jej u nich dobrze. Z tego co u niej zaobserwowali jest szczęśliwa i chce z nimi zostać na zawsze. Jednak pewnego pięknego poranka Melina odpoczywała na polanie, tuż obok lasku. Leżała na plecach i wygrzewała się na słońcu. W pewnym momencie zaszeleściły krzaki. Melina przerwała swoją drzemkę. I nagle z tych krzaków ujawniła się głowa pokemona. Pokemonem tym był Espeon. Zadrżało jej serce, a po chwili zaczęło tak mocno walić, ze nie wiedziała co począć. Speszony Espeon uciekł spowrotem do lasu, a ona pobiegła w pościgu za nim. Wiedziała, że to jest ten na którego czekała całe życie i jest jej pisany. Po krótkim pościgu Espeon zniknął jej z pola widzenia. Zawiedziona wróciła spowrotem. Zaczął tak zaglądać niemal codziennie. Melina przemyślała sprawę bardzo rozważnie i postanowiła być lojalna wobec Margarity i Philipa, którzy uratowali jej życie. Uznała tą miłość za zakazaną i jej decyzja była nieodwołalna. I właśnie od tej decyzji zaczał się jej prawdziwy koszmar. Codziennie myślała o nim, odrzucała go choć tak naprawdę tego uczynić nie chciała. Każdej nocy uroniła choć jedną łezkę żalu i tęsknoty. Była nienaturalna i niezbyt towarzyska. Przebywała sama, tam gdzie mogła o nim pomyśleć. Przypomnieć sobie jego lśniące futerko, błyszczące oczka i speszony wyraz twarzy, wtedy ,kiedy zobaczyła go po raz pierwszy .Z tego wszystkiego wpadła w depresję. Nie chciała jeść ani pić, nigdzie się nie ruszała, nie chciała się pobawić nawet w swoją ulubiona zabawę. Margarita i Philip nie wiedzieli co się z nią dzieje, ale mieli nadzieję jej pomóc. Nigdy by sobie nie pomyśleli, że jest ona tu z nimi, z przymusu, że chce być wobec nich lojalna i w porządku. Nie chcieliby aby tak było i nie sądzili, że jest ona tak wdzięczna im za wszystko. Podawali jej lekarstwa, chcieli zachęcić ją do życia , zabawy i cieszenia się każdą chwilą i dniem, lecz nic to nie pomagało. Jednak Margarita i Philip coś zauważyli.
- Philipie nie widzisz czasem przychodzącego pokemona do nas
- Tak, często widzę Espeona a czemu pytasz?
- Bo uważam, że ma on związek z nasz Meliną i jej chorobą.
- A co cię w nim niepokoi, przychodzi sobie czasem i tyle
- Bo odkąd kiedy jeszcze się nie pokazywał Melina zachowywała się normalnie
- Hmmm... jeżeli ona się w nim zakochała to czemu nie jest z nim? Dziwna sprawa
- Ale może..... sama nie wiem
- Co? Powiedz co myślisz
- Może się wstydzi nam się do tego przyznać, że się zakochała
- Nie sądzę, zakochać się to żaden wstyd. Wiem a może ona uważa, że jeśli ją uratowaliśmy to teraz musi z nami zostać?
- To jest bardziej prawdopodobne, ona chce być wobec nas w porządku i lojalnie i być może dlatego zmusza się do tego, aby z nami być.
Znając powody choroby Meliny, Margarita i Philip chcieli jej wytłumaczyć, że może normalnie odejść. Że nic w zamian od niej nie chcą i że i tak są wdzięczni jej za to ,że wniosła tyle radości w ich życie. Kiedy Melina zrozumiałą wreszcie ,że może poprostu odejść, wyskoczyła z łóżka. Wskoczyła na kolana starszej pani i pana i polizała ich na znak wdzięczności. Nasze małżeństwo było szczęśliwe z tego powodu. Melina wyleciała z domu i pobiegła w głąb lasu. Była już bardzo daleko i zobaczyła w gąszczu drzew, znajome jej futerko. Zawołała Espeona. Ten zwrócił swoje szklące oczka w jej stronę. Była bardzo szczęśliwa. Razem zbliżali się do siebie i kiedy byli już bardzo blisko uścisnęli się i opowiedzieli o wszystkim. Melina chciała go jeszcze przedstawić Margaricie i Philipowi, aby byli spokojni i nie martwili się o nią. Nigdy nie przypuszczali, że w drodze powrotnej, z wielu innych ścieżek wybrali akurat tą magiczną, owianą tajemnicą i to w sposób losowy.
Było na niej mnóstwo kwiatów, ich piękny zapach unosił się wokoło. Właśnie wtedy, kiedy szli tą ścieżką Margarita i Philip czuli to samo. Czuli ten sam zapach kwiatów co 48 lat temu, przypomniał im się wygląd tej dróżki oraz atmosfera jaka towarzyszyła im wtedy, kiedy po raz pierwszy się pocałowali. Melina w pewnym momencie stanęła i polizała Espeona ,który zrobił to samo. Mieli wtedy tak samo czyste serca i kochali się bardzo mocno i szczerze. Dzięki temu zostali razem na zawsze . Radośnie doszli do domu Margarity i Philipa i wyrazili co czują . Margarita i Philip wiedzieli jak to jest bo przecież 48 lat temu przeżywali to samo, choć teraz czują nadal tą atmosferę, która towarzyszyła im wtedy. Byli szczęśliwi ,że Melina znalazła swoją miłość i cieszyli się z nią. Nowa para zakochanych odwidzała często staruszków, którzy byli szczęśliwi z ich wizyt. Po ok. 6 miesiącach ich rodzina powiększyła się. Z dotychczasowej pary powstała duża rodzina, bo doszło aż 5 maluchów. Jedne były podobne do mamy inne do taty. Jedno jest pewne, byli szczęśliwi do końca życie. A Philip i Margarita wspominali to wydarzenie bardzo , bardzo długo. Nie mogli nacieszyć się maluszkami, ich zabaw i psikusów. A wszystko dzięki ścieżce miłości, która naprawdę sprawiała , że ludzie i pokemony o czystych i dobrych sercach będą szczęśliwi do końca życia. KONIEC!!!
Opowiadanie to dąłam też na forum w Valhalli, ale być moze niektórzy z was nie są tam zarejestrowani , dlatego dałam je również tutaj. Dam też drugie opowiadanie, które też jest na Valhalli, ale to kiedyindziej. Nosi ono tytuł "Potrójne zwycięstwo". No to na tyle. See Ya!!!
- bardzo ładne- edu81
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wojna191
Nowicjusz
Dołączył: 11 Sie 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Czestochowa obecnie Grecja
|
Wysłany: Czw 17:30, 18 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Czytalem juz je ale i tak mi sie bardzo podobalo. Iskierka plis wszadz tu wszystkie twoje opowiadanka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Adencedick49
Początkujący user
Dołączył: 16 Sty 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:33, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
yeaaah
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Adencedick49
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Anpohated
Początkujący user
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:09, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
amazing!
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Anpohated
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Tardjotenhapo58
Początkujący user
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:20, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
and more...
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Tardjotenhapo58
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mobastentard10
Początkujący user
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 3:01, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
wow
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Mobastentard10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Eddickder19
Początkujący user
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 8:03, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
wow shit
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Eddickder19
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Aderedha99
Początkujący user
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:30, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
wow shit
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Aderedha99
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Eredsterha16
Początkujący user
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:52, 22 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
hot!
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Eredsterha16
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Anerpobasup7
Początkujący user
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 1:11, 07 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
amazing!
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Anerpobasup7
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Eredpotedup
Początkujący user
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:13, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
wow
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Eredpotedup
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gatman
Początkujący user
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 7:33, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
check this too
[link widoczny dla zalogowanych]
regards, Gatman
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|